KURS ON-LINE: Spółka akcyjna jako Twoja prywatna mennica, czyli jak legalnie drukować pieniądze i rozwijać swoją firmę bez wierzycieli

Dowiesz się ode mnie jak założyć i rozwinąć spółkę akcyjną, czyli to, co robi 100% najbogatszych i czego nie robi 100% najbiedniejszych przedsiębiorców.

Biznes prowadzę od 2009 roku, choć o tym że będę przedsiębiorcą wiedziałem już w przedszkolu, pod koniec lat 80-tych.

W 2016 r. założyłem swoją pierwszą spółkę akcyjną.

Mój biznes w kilku liczbach:

+ Prawie 30 spółek, z czego 10 akcyjnych.

+ Jedna (ze Szwajcarii) warta ponad miliard złotych.

+ Społeczność ponad 400 akcjonariuszy.

Prywatnie jestem mężem i ojcem 4 dzieci. W wielu punktach wzoruję się na Warrenie Buffetcie.

Na pewno nieraz spotkałeś się z komunikatami typu: “załóż taką a taką spółkę, a zoptymalizujesz sobie podatki”. Albo: “tylko spółka w Anglii, uniknij ZUS” i inne bzdury.

Forma prawna prowadzenia biznesu to rzecz wtórna. Twoim celem jako przedsiębiorcy - gdy zakładałeś firmę - było po prostu zarabianie solidnych pieniędzy dzięki zadowoleniu klientów. Prawda? A nie unikanie ZUS-u, czy wydziwianie na podatkach.

Gdybym to były Twoje cele po prostu nie otworzyłbyś firmy. Zgadza się? Nie miałbyś wtedy żadnego problemu.

Firmę otworzyłeś po to, by doskonale służyć klientom i doskonale na tym zarabiać. Jeśli tak, to z pewnością wolisz zastanawiać się co zrobić, by zarabiać 100x razy więcej, a nie oszczędzić 10% dzięki wygibasom podatkowym.

Powiem krótko - szkoda czasu na szukanie 10% oszczędności na podatkach, jeśli nie generujesz kilku milionów złotych zysku rocznie. Ale nawet wtedy - wciąż większe korzyści odniesiesz z inwestowania energii w pomnażanie dochodów.

I ten kurs jest właśnie po to. Żebyś poznał narzędzie doskonale znane w dojrzałych gospodarkach, które służy gwałtownemu powiększaniu dobrze działających organizmów.

Podkreślę to ostatnie zdanie, bo narzędzie zadziała także przy próbach skalowania źle działających organizmów. Wtedy zamiast małej porażki odniesiesz spektakularną. Już teraz Ci współczuję.

Jeśli Twój biznes działa źle - ten kurs nie jest dla Ciebie.

Jeśli tak jest - odezwij się, mam gdzie Cię skierować i chętnie to zrobię. Moi ludzie pomogą Ci albo podjąć decyzję o pochowaniu trupa, albo pokażą że to po prostu ciężko chory pacjent, którego da się reanimować. I pomogą Ci to zrobić.

Czy (nadal) warto robić reklamę na Facebooku?
Słowniczek kluczowych pojęć z kursu
Biblioteka Reklam - jak szukać w niej inspiracji i przeglądać reklamy konkurencji (z całego świata)?
Business Manager - wprowadzenie do narzędzia, czyli dlaczego nie warto klikać w "promuj post"
Business Manager - co i gdzie? Jakie opcje są przydatne na co dzień?
Co musisz przygotować, by utworzyć dochodową kampanię na Facebooku
Struktura kampanii na Facebooku - gdzie ustalać budżet, odbiorców i ilość reklam?

GOTOWE TAKTYKI REKLAMOWE - kampanie na przykładzie branży nieruchomości
GOTOWE TAKTYKI - jak skuteczne wypromować usługi specjalistyczne / niszowe
GOTOWE TAKTYKI REKLAMOWE - jak poprzez kampanie sprzedawać do odbiorców B2B na przykładzie: branży IT, wydarzeń i networkingu
GOTOWE TAKTYKI REKLAMOWE - dochodowa sprzedaż w sklepie internetowym
GOTOWE TAKTYKI REKLAMOWE - skalowanie sprzedaży kursów internetowych
GOTOWE TAKTYKI REKLAMOWE dla branży edukacyjnej i w sprzedaży kursów stacjonarnych

Sytuacja na rynku nie jest łatwa, a konkurencja - mimo kryzysu - wciąż napiera. Stopy procentowe tańczą kankana, a prawo podatkowe kręci piruety.

Za Tobą wiele kursów i szkoleń, a Ty w zasadzie nie wiesz, czy były warte powierzchni dyskowej, na której są przechowywane?

Zwracasz się zatem o radę do mądrzejszych od siebie... ale coraz bardziej odnosisz wrażenie, że każdy doradca mówi co innego i już sam nie wiesz, co robić?

Pożegnaj te dylematy. Wyjdź na moment ze swojej bańki. Ten kurs pokaże Ci jak robi się biznes na świecie. Ten kurs pokaże Ci dlaczego amerykańscy i azjatyccy bogacze są o kilka długości przed swoimi odpowiednikami z Polski. I nie chodzi tu o politykę, ale o metodykę. Tak, o metodykę, której nikt Cię w Polsce nie nauczy.

Długo zastanawiałem się, ile powinna wynosić cena kursu. Z jednej strony wiem, że prezentowana w kursie wiedza jest tak konkretna, że na rynkach anglojęzycznych kosztowałaby kilka tysięcy dolarów.

Z drugiej strony... na polskim rynku nie ma ani jednego kursu na ten temat. Jestem więc pierwszy i mogę stawiać warunki. Więc postanowiłem poprzeczkę zawiesić wysoko i... wartość samych bonusów, jakie zapakowałem do kursu wyniosła ponad 17 000 zł!

Jednym słowem daję bardzo, bardzo dużo i to, czego nie daje nikt.

Ale z trzeciej jeszcze strony może polski biznes nie jest na to gotowy? Może jestem tym pionierem, który musi zdechnąć z głodu zanim przyjdą naśladowcy, którzy będą profitować z rynku, który on w pocie czoła stworzył?

Jak widzisz - twardy orzech do zgryzienia.

Dlatego poszedłem na kompromis i uważnie będę śledził rynek. Nie jestem zachłanny, wręcz przeciwnie - hojnie wystawiam kurs poniżej wartości bonusów. Ale nie jestem naiwny - nie zamierzam zdejmować majtek tylko dlatego, że rynek może nie być gotowy. Zresztą... wyniki przed-przedsprzedaży pokazują mi, że chyba nadszedł czas...